Chyba każdy by tak chciał. Zaparzyć sobie herbatę z liści własnej kamelii (herbata chińska - Camellia sinesis czyli dosłownie kamelia chińska), jednak krążą o niej ciewkawe historie...
Herbata chińska ma reputację trudnej w zdobyciu :) Po pierwsze: sadzonki/nasiona; po drugie: wysiew nasion.Wiele hodowców amatorów w tym ja zaczyna właśnie od wysokiej poprzeczki jaką stanowi Camellia sinesis... Kupują nasiona na zasadzie "o herbatka! posadzę koło ziemniaków". Niestety, trzeba wprost: TO NIE WYSTARCZY. Jeśli zamierzać posadzić herbatę, naczytaj się najpierw dziesiątek artykułów o tym, jak to poprawnie powinno się zrobić zanim wpakujesz nasiona do syfu...
Mi się nie udało, teraz, kupiwszy nasiona we Włoszech (ku zdziwieniu były tylko 2 w opakowaniu... Według internetu mam zerowe szanse!), zamierzam je niedługo już posadzić. Dodatkowo, jedno nasiono jest dość specyficzne, bo jest półokrągłe (?).
Zobaczymy co z tego wyjdzie...
Cyprian!
P.S. : pamiętajcie, że jeśli nie rozumiecie jakiegoś słowa danej rośliny, zajrzyjcie do dzikiego słownika na stronie głównej: tłumaczę tam prostymi słowami trudniejsze słowa :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz