Wakacje wakacjami, ale szukanie roślin trwa zawsze. Czy to
zima, czy to lato! I tak wracając z kąpieliska we francuskiej rzece Orb, jadąc
górską drogą krzyczę do taty za kółkiem
- Stój! Kwitnące agawy!
Tak więc zatrzymujemy
się na pobliskiej zatoczce i wyskakuję z samochodu tak jak byłem ubrany na
plaży. Biegnę sobie na poboczu ulicy w japonkach ze spadającym kapeluszem kiedy
wreszcie je widzę: gromadę kwitnących agaw amerykańskich! Chcę się wdrapać na górę,
aby zebrać nasiona, ale niestety rosły za wysoko. Jedyne co zrobiłem to
zdjęcia, które przekazuję Ci dalej.