We Włoszech kupiłem nasiona pistacji. W wysoko ocenianym sklepie ogrodniczym Valpescara.
Jak otworzyłem paczkę z nasionami, zastanowiłem się: czy to jakiś żart?! Żadne nasiono nie jest całe w osłonce, a internety i fora podają, że te bez osłonki nie mają szans... Brakuje tylko tego, żeby były smażone i solone!
Zobaczymy, co z tego wyjdzie...