poniedziałek, 27 kwietnia 2020

WODOSPADY NA WYSPIE REUNION

Lecąc po raz pierwszy na Reunion miałem jeszcze wyobrażenie dzikiej wyspy, gdzie jadalne owoce rosną na wyciągnięcie ręki między lagunami i wodospadami. Miałem też marzenie kąpania się pod wodospadem... które udało mi się spełnić!
Odkąd pamiętam fascynowała mnie woda, rzeki i wodospady! Tak więc wybierając się na wyspę ,,Bourbon" chciałem za wszelką cenę wykąpać się pod wodospadem. Myślę, że wiele osób ma takie marzenia, stąd mój pomysł na tego posta: przedstawię w nim parę sprawdzonych miejsc, gdzie można zażyć rajskich kąpieli!
1. Wodospady na rzece Langevin
Wodospady rzeki Langevin należą do najbardziej popularnych miejsc jeśli chodzi o kąpiele w wodospadach. Woda z rzeki pochodzi o dziwo z wulkanu, a mianowicie z opadów deszczowych filtrowanych przez lawę. Wulkan leży na najbardziej wysuniętym na wschód rejonie wyspy a wschodnia, nawietrzna część wyspy jest znana ze swoich obfitych opadów i stale pochmurnej pogody. Na rzece jest dużo miejsc, w których można się kąpać. na zdjęciu powyżej widać wodospad ,,Trou Noir'' czyli ,,Czarna Dziura''. Trzeba do niego zejść około 10-20 min przez las, ale ścieżka nie jest bardzo wymagająca fizycznie. Trzeba po prostu uważać na śliskie kamienie. 
Woda jest bardzo zimna, lecz czysta. Kąpałem się tam latem (czyli w grudniu), więc gdy temperatura powietrza wynosiła ponad 30 stopni, zimna woda była bardzo przyjemna!
2. Wodospady ,,Trois Bassins'' czyli ,,Trzy Zagłębia"
To jest druga popularna destynacja tym razem znajdująca się niedaleko portowego miasta Saint-Gilles-les-Bains. Jak sama nazwa wskazuje, znajdują się tam trzy duże wodospady. Teoretycznie wejście na ten teren jest zakazany, lecz w praktyce wejście jest otwarte na oścież i w sezonie spotykamy nawet ,,korki" spowodowane rodzinami z dziećmi, grupkami znajomych lub indywidualnymi wizytami. To miejsce tętni życiem i dojście do niego jest bardzo łatwe.
Pierwszy odkryłem ,,Bassin des Aigrettes'' czyli ,,Zagłębie Czapli''. Czapli oczywiście nie było, za to widok był cudowny! Wysoki i silny wodospad zdobił miejsce białymi pióropuszami wody zimnej jak lód. Nie będąc przyzwyczajony do takich temperatur, gdy po raz pierwszy zanurzyłem się w akwenie zabrakło mi tchu w piersiach i zupełnie straciłem świadomość tego co się dzieje! Szum wodospadu i krystalicznie czysta woda przyprawiały mnie o niesamowitą radość sprawiając, że to przeżycie było wyjątkowe na skali mojego życia! Poniżej znajduje się zdjęcie z mojego aparatu analogowego Praktica L. 
Do drugiego basenu trzeba było iść trochę dłużej, bo około 20-30 minut. Miejsce, do którego doszliśmy było o wiele spokojniejsze. Tutaj wodospad był bardzo cichy i lało się z niego mało wody. Za to naturalny basen był o wiele większy i umożliwiał ,,normalne" pływanie. W przeciwieństwie do Zagłębia Czapli, do którego trzeba było ,,wskoczyć'', ponieważ kamienny grunt się nagle urywał, tutaj wejście było stopniowe i przypominało jeziorko. Niektórzy skakali do wody ze znajdującej się po prawej stronie dużej skały. Na obrzeżach rosły gigantyczne bambusy!
Polecam najpierw pójść na ten najwyższy basen a dopiero potem na Zagłębie Czapli, ponieważ takim sposobem będziemy cieszyć się słońcem za każdym razem.

3. Wodospad ,,La Chapelle'' czyli ,,Kaplica''
Dojście do tego wodospadu to owoc długiego marszu, który średnio trwa od 3 do 5 godzin w obie strony. Marsz jest dość długi, lecz bardzo przyjemny. Widoki zapierające dech w piersiach są gwarantowane, a na końcowym etapie marszu idzie się przez rzekę po wielkich głazach. Łatwo tam się zgubić, więc trzeba uważać. Celem marszu jest ,,Kaplica'', czyli wodospad znajdujący się w wyżłobieniu skały. Samego wodospadu nie widziałem, lecz jedynie słyszałem, zważywszy na konieczność podpłynięcia i chłód panujący tego dnia (byłem tam zimą, czyli w lipcu).
Inne wodospady na wyspie
W sumie na wyspie jest bardzo wiele wodospadów. Część z nich jest opisana, nazwana, a reszta jest dzika i  czasem nikomu jeszcze nieznana. Niektóre wodospady powstają tylko w specjalnych okolicznościach takich jak przypływ wielkich fali (np. na Pointe au Sel). Północna część wyspy liczy sobie wiele wodospadów, lecz mieszkając na południu nie były nam po drodze takie dalekie wyprawy - woleliśmy  poświęcić więcej czasu na eksplorację południowej i zachodniej części wyspy, gdzie pogoda częściej sprzyja!

Jeśli jesteście ciekawi wyspy Reunion, zachęcam Was do przeczytania innych postów o tym magicznym miejscu! Zachęcam Was też do obserwowania konta na instagramie, gdzie wrzucam filmy, na których ćwiczę etiudę op.10 no 1 Fryderyka Chopina. Co to ma do rzeczy? Ta etiuda zyskała nazwę "Wodospadowa", ze względu na długie pasaże, które gra prawa ręka.

Pozdrawiam i do zobaczenia w kolejnych postach! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LOSOWY POST: