poniedziałek, 20 kwietnia 2020

HISTORIA ,,TAJMEMNICZEJ WYSPY' JULIUSZA VERNE'A ORAZ INNYCH KSIĄŻEK, KTÓRYCH NIGDY NIE PRZECZYTAŁEM...

Jak miałem 10 lat, byłem fanem powieści Juliusza Verne'a i pewnego dnia poprosiłem rodziców o to, aby mi kupili ,,Tajemniczą Wyspę'', którą sobie od dawna wypatrzyłem na półkach empiku. Tak się złożyło, że nie przeczytałem tej książki aż do dzisiaj!
Z tego co pamiętam, zacząłem kiedyś czytać tę powieść, lecz ciężko szła mi jej lektura. Teraz zupełnie rozumiem dlaczego! Mimo porywającemu językowi Verne'a, pojawia się u niego bardzo wiele wątków technicznych, wręcz specjalistycznych. Jako młody chłopiec, czytając książkę chciałem rozumieć wszystkie zdania i pojmować sens każdego słowna w danym kontekście. Niestety w przypadku tej lektury nie było to dobre podejście, ponieważ pojawiają się tam czasem długie opisy bardzo precyzyjnych elementów, w których pojawiają się słowa takie jak przypływ syzygijny lub koniunkcja.
Zacznę od tego, że teraz, w chwili gdy piszę ten post, jeszcze nie znam historii tajemniczej wyspy do końca. A to dlatego, że przerzucając ostatnią stronę okazało się, iż mam przed sobą tylko połowę dzieła Verne'a stanowiącego całość złożoną z dwóch części ... Powieść została podzielona na dwa tomy ja posiadam tylko pierwszy! Było to dla mnie duże zaskoczenie, ponieważ po fakcie zrozumiałem, że świadczyła o tym jedna gwiazdka (*) widoczna na okładce... 
O czym jest ta książka?
Powieść opisuje losy pięciu rozbitków, którzy po katastrofie lotniczej ocalili się na tytułowej "tajemniczej wyspie". Bohaterami są inżynier Cyrus Smith będący "głową" całej grupy, silny Nab służący inżyniera, Pencroff będący dowcipnym marynarzem, Gedeon Spilett czyli rozsądny reporter oraz młody, sympatyczny i inteligentny Harbert. Towarzyszy im pies inżyniera wabiący się Top. Do postaci łatwo się przywiązać ze względu na bardzo dostępny język pisarza. Czytając książkę odnosi się wrażenie, jakoby się było na wyspie wraz z rozbitkami. Powieść jest w bogata w wątki oraz zwroty akcji, dające ochotę poznać dalsze losy bohaterów. Gatunek Verne'a, czyli fantastyka naukowa, pozostawia dużo do życzenia jeśli poszukujemy realistycznych powieści. Na część wątków oraz detali trzeba spojrzeć z przymrużonym okiem, lecz mimo wszystko ta książka jest po prostu urzekająca!

Co mi się spodobało w Tajemniczej Wyspie?
Przede wszystkim uważam, iż z tej lektury można się wiele nauczyć ze względu na jej czysto ,,naukowy'' charakter. Czasem są to opisy dzikich zwierząt lub roślin (nie wiedziałem o istnieniu zwierząt takich jak pekari czy ptaków takich jak trogony), innym razem fakty historyczne (przebieg wojny secesyjnej, odkrycia Noblistów) lub fakty geograficzne czy geologiczne (historia uformowania kontynentów lub wysp wulkanicznych). 
Po drugie fabuła powieści jest mi bliska sercu, ponieważ bohaterowie znajdują się na dziewiczej wyspie obfitej w liczne gatunki zwierząt i roślin a ich zadaniem jest zapoznać się z terenem i jak najlepiej wpasować w to dzikie terytorium. Moim marzeniem jest stworzyć miejsce, w którym najróżniejsze gatunki by współżyły ze sobą i można by w niej mieszkać nie mając wpływu na środowisko a czerpiąc z niego korzyści na zasadzie symbiozy. Książka niesamowicie ujmuje cudowny efekt współpracy człowieka z naturą.
Dodatkowo tekst jest ilustrowany pięknymi rycinami zapewne z epoki Verne'a.
,,wyobraźnia czyni prawdziwe cuda, gdy dołączy do niej wiara!"
Komu polecam Tajemniczą Wyspę
Na jakimś sklepie internetowym znalazłem informację, zgodnie z którą wiek czytelnika to 9-11 lat... Wydaje mi się, że rzeczywiście dzieci w takim wieku mogą sięgnąć po tę książkę, lecz umknie im duża ilość wiedzy merytorycznej lub będzie to książka mająca za zadanie zachęcić ich do nauki. 
Juliusz Verne napisał ją w wieku 46 lat. Osobiście uważam, iż Tajemnicza Wyspa jest dobrą pozycją dla każdego z nas. Jeśli nie interesują nas setki stron wiedzy o świecie, ta książka pokaże oczom naszej wyobraźni jak cudowny może być świat lub czytając ją na zupełnie innej płaszczyźnie, zachęci nas do myślenia o tym jak współżyć. Interpretacja zależy od nas i od otwartości naszego umysłu, a jestem przekonany, że mając umysł zamknięty na zmiany, rozbitkowie by sobie nie poradzili na wyspie! 

Podsumowując, gorąco zachęcam Was do sięgnięcia po Tajemniczą Wyspę.  Następną osobą, której powiem o tej książce jest moja babcia, która na pewno już czytała tą książkę, ale przeczytawszy ją po raz kolejny ujrzy w niej zupełnie coś innego. Więc nie "szufladkujmy" Tajemniczej Wyspy jako książki wyłącznie dla dzieci i przekonajmy się, czy wciąż umiemy czytać takie książki!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LOSOWY POST: