niedziela, 22 marca 2020

GUJAWA - RAPORT PO ZIMIE

 Gujawa jest już tak dużą rośliną, że mógłbym mówić o niej jak o krzewie lub małym drzewku. W gruncie rzeczy ma już ponad trzy lata! Nasiona, z których wyrosła posadziłem w styczniu 2017. Tej zimy zaskoczyła mnie na paru płaszczyznach.

Jeśli nie wiesz nic jeszcze o gujawie, zachęcam Cię serdecznie do poczytania o jej dotychczasowym wzroście i o opisie samego gatunku. Ten link prowadzi do postów z zakładki "gujawa".

Czas na kwiat?
Tak więc zacznę dzisiejszy post od pytania, które sobie zadałem, gdy z bliska spojrzałem na mój krzew: "czy wreszcie zakwitnie?", A to dlatego, że zobaczyłem małe uwypuklenia u nasady liści nie będące młodymi pędami. Jednak nigdy jeszcze gujawa u mnie nie kwitła, więc nie wiem jak to wygląda. Czas nam powie!
  Dziwna choroba?
Niestety zauważyłem też, że gujawa jest jakby po przebytej chorobie. Jej liście na dolnej gałęzi są brązowo-rdzawo-żółte. wygląda to na chorobę spowodowaną przemokniętym podłożem i może zbyt niską temperaturą. Mam nadzieję, że nie jest jakiś niekorzystny dla rozwoju drzewka grzyb!
 Wełnowiec...
Gujawa rosła bardzo blisko innych roślin w łazience, gdzie miała dużo światła i wysoką wilgotność powietrza. Niestety te warunki również sprzyjają pasożytom i szkodnikom. Szczególnie globalny ścisk na parapecie :) 
Tak więc naturalnymi sposobami zacząłem działać przeciw pasożytom. Zobaczymy co z tego wyniknie. Z doświadczenia wiem, że wełnowiec to twardy orzech do zgryzienia...
 Ale przede wszystkim cudowny wzrost! :)
Jednak największym zaskoczeniem (przeważającym nad tymi poprzednimi) jest siła i piękność tej rośliny. Jej łodyga pięknie się rozkrzewia i drewnieje a kora następnie drobno się łuszczy. Jej cynamonowy kolor pięknie komponuje się z głęboką zielenią liści, które duże i grube, królują w koronie drzewka :)
 Na ostatnim zdjęciu widać, że pasożyt szkodzi młodym listkom, ale już niedługo sobie z nim poradzę! Tymczasem ciekaw jestem, czy od momentu powstania bloga ktoś z Was posadził gujawę lub jakie ma z nią doświadczenia! Nie wstydźcie się dzielić doświadczeniami w komentarzach czy w mediach społecznościowych, oznaczając Dziki Parapet! 

W innych postach, dowiecie się:
- i wiele innnych ciekawostek!


Mam nadzieję, że wszyscy miewacie się dobrze. Zachęcam Was na zapoznanie się z moimi postami o zdrowiu, a jeśli macie składniki, polecam przygotowanie wzmacniającego odporność ajurwedyjskiego naparu!

 Miłego tygodnia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LOSOWY POST: