Głuchy dźwięk migawki odbija się echem po parku, ptak sobie z niego nie robi nic a nic. Spokojnie czeka na okazję. Nie marnuje energii na chwytanie pożywienia, uganianie się za rybami. Chwilami zastanawiam się, czy ona aby nie medytuje...
Czapla siwa nieraz stoi jak posąg godzinami, co sprawia, że zwierzęta widzą ją pod wodą jedynie jako długie "badyle" podobne do trzciny. Tak więc czapla ma idealne predyspozycje do łowienia ryb, które są jej głównym pożywieniem. Robi to, co udaje jej się najlepiej.
Człowiek z kolei (głównie rybak) stara się o wytępienie czapli od zarania dziejów, ponieważ ta kaleczy i je ryby - potencjalne trofeum rybaka. Czapla, nieprzystosowana do walki z człowiekiem często padała jego ofiarą. Jednak została podjęta ochroną, co zmieniło odrobinę postać rzeczy.
Smukła, dostojna sylwetka czapli upiększona jest długimi piórami wyrastającymi zza głowy podczas okresu godowego - tym sposobem czapla wabi potencjalne partnerki do lęgu, odbywającego się raz do roku na wiosnę. Młode czaplątka wysiadywane w gniazdach na drzewach są narażone na liczne niebezpieczeństwa, chociażby napad ptaków drapieżnych (np. jastrząb).
Czujne oko czapli wyszukuje rybek, które może pożreć jednym kłapnięciem dzioba. Widzi wszystko dookoła.
Idealnie wtapiając się w tło, czapla staje się niewidoczna dla ryb. Najczęściej widujemy ją samą, w trakcie polowania. Preferuje miejsca bagniste, nad zbiornikami wodnymi.
Porusza się bezszelestnie,b przenosi nogi ponad powierzchnią wody. Skupia uwagę na jednej zdobyczy, ale nic na zewnątrz nie umyka jej uwadze.
Dziób czapli niczym strzała wystrzelona z łuku łapie zdobycz. Szyja czapli pręży się i nadaje uderzeniu siłę. Żółty dziób zaciska się na rybie i wyjmuje ją z wody. Ryba kończy jako obiad czapli lub jej potomstwa. Dorosły ptak zjada do pół kilograma pożywienia dziennie. Nie stanowią go jedynie ryby, znajdą się też małe ssaki, bezkręgowce i owady. Ich resztki często widzimy w formie wypluwek.
Widząc jak czapla połyka zdobycz, można bezproblemowo stwierdzić jej pokrewieństwo z innym wodnolubnym ptakiem - a mianowicie pelikanem. Czapla bowiem należy do rzędu pelikanowych (Pelecaniformes) wraz z kormoranem, ibisem i rzecz jasna pelikanem.
Niesamowitym doświadczeniem jest jednak oglądanie, wręcz doświadczenie lotu czapli. Wzbija się ona w lot w mgnieniu oka, w majestatyczny sposób; rozpina szeroki pióropusz skrzydeł i wzbija się w powietrze prawie równolegle do gruntu. Powolnymi, lecz silnymi machnięciami skrzydeł oddala się od nas w parę sekund. Po chwili zostaje po niej tylko wspomnienie...
Obserwacja czapli jest czymś niesamowitym i otwiera, a przede wszystkim niesamowicie regeneruje nasz umysł. Nawet chwilowe spotkania pozwala nam zapomnieć o każdej nieistotnej sprawie i wzbudza w nas prawdziwą wolę życia. Jedyne co możemy zrobić, to patrzyć, i się uczyć...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz