W każdym razie zawsze zadaję sobie pytanie: wynieść tą roślinę na zewnątrz, czy zostawić w domu? Zrobiłem też tak trochę niechcący mały eksperyment. Wynikł z tego, że nie miałem jużmiejsca na parapetach na kolejne doniczki z awokado! Bo wiecie, sadzę każde nasiono awokado, które przechodzi przez moją kuchnię!
eksperyment polega na tym, że sadzę awokado na pełnym słońcu na dworze, a inne w domu. Oto, co z niego wynikło:
Awokado rosnące bezpośrednio na słońcu wytwarza piękne, duże liście, blisko nasionka. To liść w porównaniu z moją ręką:
A oto awokado rosnące w domu. Liście są kruche i maleńkie. To dalej ta sama ręka!
Teraz jeszcze porównanie z profilu :) Ewidentnie widać, które rosło na dworze, a które w domu (dwór - po lewej ; dom - po prawej). Łodyga tego po prawej jest cieńsza i dłuższa, szuka słońca.
Już teraz wiesz, co robić :) Wystawiaj wszystko na dwór! Tylko nie bezpośrednio na słońce, ale najpierw do cienistego miejsca, potem półcień, ewentualnie na sam koniec na słońce.
Pamiętaj: jeśli odpowiednio będziesz dbał o awokado, może zakwitnąć a nawet zaowocować!
Cyprian
P.S. : pamiętajcie, że jeśli nie rozumiecie jakiegoś słowa dotyczącego danej rośliny, zajrzyjcie do dzikiego słownika na stronie głównej: tłumaczę tam prostymi słowami trudniejsze słowa :) Zazwyczaj są one pogrubione w poście
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz