Cóż, każdemu zdarza się być trochę nieuważnym albo zamyślonym. Potem są większe lub mniejsze konsekwencje...
Jeśli ty też masz dziki parapet na pewno już ci się to kiedyś przytrafiło. Rozlać butelkę wody, rozsypać ziemię, przewrócić doniczkę... Jak we wszystkim, istnieją gorsze przypadki, o których nawet nie chcę dziś wspominać.
Ziemię najlepiej najpierw zebrać szpachelką (jeśli jest jej naprawdę dużo), a następnie wciągnąć odkurzaczem (jeśli jest sucha). Jeśli jest mokra, najlepiej zebrać jej jak najwięcej szpachelką, wysuszyć ręcznikiem papierowym ile się da, po czym jeśli jest już w miarę sucha, odkurzyć, jeśli nie to poczekać, aż wyschnie.
Gdy wysypie ci si ziemia nie zniechęcaj się do uprawy! Pasja, jaką jest uprawa roślin jest niezwykle rzadka, niezwykła i bardzo ceniona, więc zastanów się, co robisz! Sam miałem kiedyś dylemat, czy to co robię, ma sens. Oczywiście, że ten sens jest, bo przy sadzeniu roślin wprowadzasz nowe życia na świat, pomagasz sobie oraz współlokatorom w ulepszeniu jakości powietrza, zyskujesz własną oazę spokoju i miejsce, w którym możesz prawdziwie wypocząć.
Wtedy możesz pooglądać korzenie rośliny (lub kiełkujące nasiona, jak to było w moim przypadku) i się nacieszyć tym niecodziennym widokiem!
Jeśli ty też masz dziki parapet na pewno już ci się to kiedyś przytrafiło. Rozlać butelkę wody, rozsypać ziemię, przewrócić doniczkę... Jak we wszystkim, istnieją gorsze przypadki, o których nawet nie chcę dziś wspominać.
Ziemię najlepiej najpierw zebrać szpachelką (jeśli jest jej naprawdę dużo), a następnie wciągnąć odkurzaczem (jeśli jest sucha). Jeśli jest mokra, najlepiej zebrać jej jak najwięcej szpachelką, wysuszyć ręcznikiem papierowym ile się da, po czym jeśli jest już w miarę sucha, odkurzyć, jeśli nie to poczekać, aż wyschnie.
Gdy wysypie ci si ziemia nie zniechęcaj się do uprawy! Pasja, jaką jest uprawa roślin jest niezwykle rzadka, niezwykła i bardzo ceniona, więc zastanów się, co robisz! Sam miałem kiedyś dylemat, czy to co robię, ma sens. Oczywiście, że ten sens jest, bo przy sadzeniu roślin wprowadzasz nowe życia na świat, pomagasz sobie oraz współlokatorom w ulepszeniu jakości powietrza, zyskujesz własną oazę spokoju i miejsce, w którym możesz prawdziwie wypocząć.
Wtedy możesz pooglądać korzenie rośliny (lub kiełkujące nasiona, jak to było w moim przypadku) i się nacieszyć tym niecodziennym widokiem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz