Niektórymi roślinami się jakoś specjalnie nie zajmuję. Po prostu rosną sobie, czasem je tylko podlewam. Może jeśli ich wielkość będzie aż rzucać się w oczy to przesadzę. Tak to właśnie było z aloesem niskim, który kupiłem w lutym 2017.
Od tego czasu jeszcze nie zakwitł... Pewnie dlatego, że zbytnio go do tego nie nakłaniałem. Z kolei urósł niesamowicie i aż rzeczywiście przerósł doniczkę. Dodatkowo wypuszcza dużo odnóżek - młodych aloesów, które w przyszłości dobrze by było rozsadzić.
Ten rodzaj aloesu ma bardzo chropowate liście, które wbrew pozorom są miękkie i przyjemne w dotyku. Jest bardzo prosty w uprawie i efektowny. Polecam!
Od tego czasu jeszcze nie zakwitł... Pewnie dlatego, że zbytnio go do tego nie nakłaniałem. Z kolei urósł niesamowicie i aż rzeczywiście przerósł doniczkę. Dodatkowo wypuszcza dużo odnóżek - młodych aloesów, które w przyszłości dobrze by było rozsadzić.
Ten rodzaj aloesu ma bardzo chropowate liście, które wbrew pozorom są miękkie i przyjemne w dotyku. Jest bardzo prosty w uprawie i efektowny. Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz