Filozofia agawy jest niezmiernie prosta. Agawa kłuje. Bądź jak agawa.
Agawa jednak nie tylko kłuje; to jest tak jak ze wszystkim. Czerwony Kapturek nie tylko idzie do babci, nie tylko rozmawia z wilkiem. Za każdą opowieścią kryje się coś więcej.
Tak samo jest z agawą. Wygląda groźnie z zewnątrz, jednak dużo kryje w sobie. Kryje życie, kryje wodę. Jedyną rzecz, której potrzebuje do przeżycia. Kryje też formę, kryje w sobie kolor. Kryje w sobie kolce, co sprawia ją niebezpieczną. Mimo tego, Agawa jest piękna.
Jak być agawą? Wyobraź sobie, że ktoś tą piękną agawę chce porwać i wziąć dla siebie. Zacznie od liścia. Jednak się ukłuje, może nawet poleci jego krew. Jednak jeśli agawa się złoży, na pewno uda mu się wyrwać liść od spodu. To jednak nie kłucie w całej tej filozofii chodzi. Zauważ, mój drogi, że najpierw agawa nic nie zrobiła. Agawa dalej rosła tam, gdzie dotąd rosła. Ona nawet nie drgnęła.
I na tym to polega. Ktoś zły na pewno od ciebie czegoś zechce. Ty w sobie masz coś, co cię chroni przed rwaniem liści. Jednak gdy będziesz starać się zmienić, możesz te kolce stracić. Gdy znajdzie się ktoś dobry, da ci nawóz w postaci dobrego samopoczucia, humoru i towarzystwa. Sam będziesz go do siebie przyciągać swoim wewnętrznym pięknem. Możesz mu użyczyć nawet trochę liści.
Wszystko na świecie ma swoje kolce. Kot ma zęby, orzeł ma szpony, fretka ma zwinność. Każdy z nas. Człowiek ma swoją osobowość. Czasem myślisz, że jesteś w złym towarzystwie; zaufaj sobie i bądź sobą. Ty sam się odnajdziesz w dobrych rękach. Czasem ustąp mądrości i zaufaj instynktowi agawy.
To prawda, bo alegorii kolców może być tak wiele, jak jest istot na świecie. Kolce jednak mogą być użyte dobrze albo źle. Te nasze, człowiecze mogą nas chronić i ostrzegać.
OdpowiedzUsuńPani Malonka, w pełni się zgadzam! Wszystko zależy od naszego nastawienia! Pozdrawiam serdecznie :)
Usuń